Kiedy Kinga dotarła do szkoły, było już 5 minut po dzwonku (zresztą, nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni). Wychowawczyni zmierzyła ją krytycznym wzrokiem . "To znowu ona", westchnęła.
Dziewczyna przemknęła na pierwsze lepsze wolne miejsce.
- Co to za jakaś nowa moda? - usłyszała za sobą głos swojej koleżanki z klasy, Ilony. Spojrzała na nią pytająco.
- Masz dwie różne skarpetki - wyjaśniła Ilona.
- Fajnie wyglądają, nie? - odparła Kinga z pewną dozą ironii.
Nasz Świat!
sobota, 27 lipca 2013
sobota, 20 lipca 2013
Opowiadanie cz. 3 Szkoła
"Czy te stworki nie mogłyby się na chwilę uspokoić?" - pomyślała zaspana blondynka, zmuszając się do wstania z łóżka. Przyczyną jej irytacji były trzy urocze chomiki, biegające każdy w innym kołowrotku.
- Aniu, ubieraj się, tata może zawieźć cię do szkoły - jej mama zawołała z sąsiedniego pokoju. Nutka podniosła się z łóżka i rozsunęła zasłony. Coś przykuło jej uwagę. Skądś znała tą dziewczyna, która stała na przystanku. Ale skąd?
Ach! Przecież ona wyglądała zupełnie jak Kinga z jej snu. Ciekawe... jak to umysł ludzki buduje ciekawe skojarzenia. Ubrała przygotowany poprzedniego dnia mundurek, zjadła wafla ryżowego, umyła zęby i pobiegła do samochodu.
- Aniu, ubieraj się, tata może zawieźć cię do szkoły - jej mama zawołała z sąsiedniego pokoju. Nutka podniosła się z łóżka i rozsunęła zasłony. Coś przykuło jej uwagę. Skądś znała tą dziewczyna, która stała na przystanku. Ale skąd?
Ach! Przecież ona wyglądała zupełnie jak Kinga z jej snu. Ciekawe... jak to umysł ludzki buduje ciekawe skojarzenia. Ubrała przygotowany poprzedniego dnia mundurek, zjadła wafla ryżowego, umyła zęby i pobiegła do samochodu.
sobota, 17 listopada 2012
Opowiadanie cz. 2 "Pobudka"
Rozległ się wściekły warkot budzika. Brunetka, leżąca jeszcze w łóżku machnęła z irytacją ręką i zrzuciła zegarek na podłogę. Wstała, ziewnęła.
- To już ostatni raz w tym roku szkolnym, jutro się wreszcie wyśpię - westchnęła. Spojrzała na rozbity budzik.
- Czy on nie miał zadzwonić pół godziny temu? - zastanowiła się nieprzytomnie. Nagle coś ją tknęło. Pobiegła do kuchni i wzięła batona. Schowała go do torebki, żeby zjeść go w szkole. Nikogo nie było już w domu.
Potem pobiegła do pokoju, wyjęła z szafy czarną spódniczkę mini, dwie skarpetki i białą bluzkę. Założyła to w pośpiechu, ale nie zapomniała popsikać się perfumami o zapachu cukierkowym. Popędziła na przystanek, ale w oknie jednego z sąsiednich bloków zobaczyła znajomą sylwetkę. Czy nie byłą to Nutka ze snu?
Zapatrzona w okno Kinga nie zauważyła odjeżdżającego autobusu...
c. d. n.
- To już ostatni raz w tym roku szkolnym, jutro się wreszcie wyśpię - westchnęła. Spojrzała na rozbity budzik.
- Czy on nie miał zadzwonić pół godziny temu? - zastanowiła się nieprzytomnie. Nagle coś ją tknęło. Pobiegła do kuchni i wzięła batona. Schowała go do torebki, żeby zjeść go w szkole. Nikogo nie było już w domu.
Potem pobiegła do pokoju, wyjęła z szafy czarną spódniczkę mini, dwie skarpetki i białą bluzkę. Założyła to w pośpiechu, ale nie zapomniała popsikać się perfumami o zapachu cukierkowym. Popędziła na przystanek, ale w oknie jednego z sąsiednich bloków zobaczyła znajomą sylwetkę. Czy nie byłą to Nutka ze snu?
Zapatrzona w okno Kinga nie zauważyła odjeżdżającego autobusu...
c. d. n.
niedziela, 30 września 2012
Opowiadanie cz. I "Spotkanie"
"Co za dziwny dom", pomyślała Ania stojąc na uliczce pełnej dziwnych budynków, z których jeden był ze szczerego złota. Drzwi tej cennej budowli otworzyły się. W progu ukazała się czarnowłosa dziewczyna o nieco iberyjskim typie urody, ale z niebieskimi oczami.
Popatrzyły na siebie. Były mniej więcej w tym samym wieku, ale Ania była niższą o kilka centymetrów blondynką o ciemnobrązowych oczach.
- Jak masz na imię? - zapytała.
- Jestem Kinga - odparła nieznajoma. - A ty?
- Mam na imię Ania, ale możesz mówić mi Nutka. Właściwie, gdzie my jesteśmy? - zainteresowała się Ania, jednak gdy spojrzała w stronę złotego domu, Kingi już nie było...
c. d. n.
Popatrzyły na siebie. Były mniej więcej w tym samym wieku, ale Ania była niższą o kilka centymetrów blondynką o ciemnobrązowych oczach.
- Jak masz na imię? - zapytała.
- Jestem Kinga - odparła nieznajoma. - A ty?
- Mam na imię Ania, ale możesz mówić mi Nutka. Właściwie, gdzie my jesteśmy? - zainteresowała się Ania, jednak gdy spojrzała w stronę złotego domu, Kingi już nie było...
c. d. n.
czwartek, 6 września 2012
Witamy!
Jakbyście byli, drodzy goście, ciekawi, informujemy, że zamierzamy na tym blogu:
- pisać opowiadania
- zamieszczać obrazki
- przekazywać Wam Sposoby na...
- i co nam jeszcze przyjdzie do głowy ;)
Do zobaczenia, zapraszamy później!
- pisać opowiadania
- zamieszczać obrazki
- przekazywać Wam Sposoby na...
- i co nam jeszcze przyjdzie do głowy ;)
Do zobaczenia, zapraszamy później!
Subskrybuj:
Posty (Atom)